niedziela, 6 stycznia 2013

Rozdział 5. Odsiecz

- A więc? - spytał Vincent. Co wybierasz? Wolność i życie w luksusie czy nędzną śmierć?
- Prawda jest taka, że nic nie wiem i niczego ci nie powiem - odparł pewnie Derek.
- Dobra. Wrócę tu za jakiś czas, aż zmiękniesz. Jestem pewien, że nie potrwa to długo - rzucił właściciel Cats Records, po czym wyszedł.

sobota, 5 stycznia 2013

Rozdział 4. Wybór

Było kilka minut po północy. Flangan siedział samotnie nad brzegiem rzeki i składał myśli w całość. Cieszył się, że Rosset w końcu zaczynało stawać na nogi, lecz z drugiej strony Derek został porwany i to nie napawało optymizmem. Potrzebna była szybka modyfikacja planu, o czym James doskonale wiedział. Wsiadł więc w do samochodu i ruszył w kierunku Crampton.


poniedziałek, 7 maja 2012

wtorek, 20 marca 2012

Rozdział 3. Niezgodnie z planem

Aby dotrzeć do Steve'a, Derek i James musieli pokonać długą drogę. Zaglądali w najciemniejsze zakamarki FlowLand, pytali okolicznych dilerów i odwiedzali różne meliny, lecz nie go nie odnaleźli. W końcu jednak pojawił się cień szansy, bowiem James wpadł na pomysł gdzie może znajdować się jego najlepszy przyjaciel.

wtorek, 14 lutego 2012

Rozdział 2. Historia Jamesa Flangana

Derek jeszcze przez kilka dobrych minut nie mógł wyjść z szoku. Ktoś właśnie próbował targnąć na jego życie. Postanowił, że zadzwoni do Vincenta, jednak zamiast jego głosu, usłyszał w słuchawce dźwięk obwieszczający brak sygnału.

niedziela, 12 lutego 2012

Rozdział 1. Tajemnice

Właśnie otworzyły się drzwi od domu Derka. Czarnoskóry diler wyszedł działać na dzielnicę. Ledwie zdążył minąć skrzyżowanie ulic Cancel Street oraz High Street, a już napatoczył się pierwszy klient.

piątek, 10 lutego 2012

Prolog. Witaj w mieście FlowLand.

FlowLand - nazwa ta zapewne większości nie kojarzy się z niczym, ot taki zlepek słów. Jedynie ludzie związani mocno z kulturą hip-hip'ową mogą wyłapać tam wyraz "flow", który oznacza mniej więcej tyle co umiejętność "płynięcia" przez rapera po bicie. Nie bez przyczyny użyłem takiej nazwy, decydując się na pisanie powieści, bowiem osobiście jestem mocno zżyty z tą kulturą i właśnie w takich klimatach będą osadzone historie, które zamierzam tutaj przedstawić. Przejdźmy zatem do meritum.